Dziś trochę inaczej. Bez survivalu przez duże “S” i bushcraftu przez duże “B”. Zachęcamy Was do spędzania czasu w terenie w rodzinnym gronie. Zabierzecie dzieci sprzed monitorów i telewizorów. Zadzwońcie do swoich rodziców i zaproście na spacer. Zrezygnujcie z weekendowej wizyty w centrum handlowym i wsiądźcie na rower.

Oczywiście rodzaj aktywności i ekwipunek musicie dobrać do najbardziej wymagających członków Waszej rodziny. Małe dziecko nie wytrzyma długiego marszu.

My wybraliśmy się na przejażdżkę rowerową. 45 kilometrów to może nie powalający dystans ale z pewnością jest to dobra wprawka przed dłuższymi wojażami. Nasza prawie dwuletnia bushcraftowa córeczka zniosła ten wypad nadzwyczaj dobrze.

Poniżej znajdziecie relacje foto – wyjątkowo wszystkie zdjęcia wykonane zostały telefonem.

Nie ufaj nawigacji – Google twierdzi, że to jest ścieżka rowerowa.

Jazda z obciążeniem nie jest możliwa. Trzeba pchać.

Śląskie klimaty.

Dużo do wyboru…

Ach…Elektrownia Rybnik…takie widoki to miód na serce każdego outdoorowca.

Gdy w lesie sucho trzeba dobrze wybrać bezpieczne miejsce na ogień.

Zestaw survivalowego taty.

Dziecko woła jeść, trzeba zupę grzać.

Gdy nasze dziecko jest w takim wieku, że śpi jeszcze w dzień to musimy to wziąć pod uwagę planując wycieczkę.Musimy zaplanować czas, miejsce i zabrać odpowiedni ekwipunek aby zapewnić dziecku bezpieczny i wygodny wypoczynek. Hamak DD Travel spisał się doskonale.

A rodzice w tym czasie mogą oddać się relaksowi według upodobań.

Tak- to jest łeb ryby. Tak – takie ryby pływają w Jeziorze Rybnickim. Tak -nóż na zdjęciu ma 20 cm długości…

Gdy dziecko śpi a nagle zaczyna padać trzeba szybko rozwinąć tarpa.

A co zrobić gdy dziecko mimo zakazów wbiega w butach do wody? Założyć suche, zapasowe skarpety, na to trochę folii i mokre buty już nie straszne. Wysuszymy w domu.

W drodze powrotnej więcej śląskich klimatów.

Jeśli to czytasz to najprawdopodobniej doceniasz uroki aktywności na świeżym powietrzu. Spróbuj zarazić swoją pasją najbliższych. Wtedy czas spędzany w terenie będzie jeszcze przyjemniejszy.

A już w następnym tygodniu wracamy z kolejną lekcją do Leśnej Szkółki Niedzielnej.

Śledź nas na Facebooku aby być na bieżąco.

 

Autor: Marcin Surowiec “Treasure Hunter”