Eko Ognisko Survival – nowa rozpałka awaryjna?

eko ognisko survival

 

Pod koniec ubiegłego roku skontaktowała się z nami oświęcimska firma BBTB Group– producent Eko Ogniska. Pytanie brzmiało czy nie bylibyśmy zainteresowani ich produktem. Na folderach reklamowych wyglądał ciekawie jednak podstawowa wersja od razu wydała się niezbyt praktyczna do interesującego nas zastosowania. Ze względu na objętość raczej ciężko byłoby pakować ten produkt do plecaka czy też torby. W domu do kominka, pieca czy grilla jak najbardziej ale w teren chyba nie. My interesujemy się survivalem, bushcraftem i outdoorem. Od razu więc nasz wzrok padł na wersję produktu oznaczoną jako Eko Ognisko Survival. Poprosiliśmy więc o próbki aby samemu przekonać się czy ten produkt zasługuje na miano ekwipunku survivalowego.

rozpałka survival bushcraft

 

Po otrzymaniu przesyłki z próbkami wersja Survival zrobiła na nas dobre wrażenie. Produkt jest niewielkich rozmiarów i waży zaledwie 45g. Z pewnością spakowanie go np. do chlebaka nie będzie stanowić problemu. Wersja Survival to w zasadzie ten sam produkt co główny wytwór firmy tylko w stanie niezłożonym. Otrzymujemy 6 deseczek, tekturową podstawkę z trocinami zalanymi parafiną i dwie zapałki oraz draskę. Całość zapakowana jest w folię. Przy pierwszych oględzinach to właśnie ta metoda pakowania wzbudziła trochę wątpliwości. Produkt mający mieć zastosowanie w sytuacjach survivalowych musi być odporny na warunki atmosferyczne. Sama folia dobrze spełni tę rolę ale obawy może budzić zgrzew. W czasie np. upadku albo poprzez zwykłe ocieranie się produktu o inne przedmioty w plecaku zgrzew może puścić i rozszczelnić opakowania.

eko ognisko survivalRozmiar i waga Eko Ogniska pozwala na łatwe spakowanie.

Drugą kwestią jest teoretyczna konieczność złożenia produktu – w warunkach silnego mrozu dokonanie tego zdrętwiałymi rękoma może być utrudnione. Jednak łatwo wyobrazić sobie, że sprzęt zadziała nawet bez wkładania deseczek w dedykowane wycięcia w tekturowej podstawce. I to tyle pierwszych wrażeń.

Przyszedł czas na test w terenie. Przyjęliśmy dwa podstawowe założenia do przeprowadzenia tego sprawdzianu.

Po pierwsze chcieliśmy zasymulować przemoczenie ekwipunku czyli zapewnić Eko Ognisku kontakt z dużą dawką wilgoci.

Po drugie postanowiliśmy spróbować rozpalić ogień tak jak robiłaby to osoba nie mająca doświadczenia z rozpalaniem ognia w trudnych warunkach. Nie było to łatwe – łapaliśmy się na tym, że odruchowo sięgamy po tą a nie inną gałązkę. Staraliśmy się jednak z całych sił aby urealnić właśnie taką założoną sytuację. Ruszyliśmy więc do lasu.

rozpałka survivalowaEko Ognisko bierze kąpiel.

Na początek Eko Ognisko Survival „przypadkiem” wpadło nam do strumyka. Pierwsza oczywista obserwacja – unosi się na wodzie. To dobrze. Trzeba było lekko przydepnąć aby zanurzyć całość. Pod wodą nasz przedmiot spędził około 30-40 sekund. I to wystarczyło aby zauważyć, że nasze obawy się spełniły. Zgrzew folii puścił w jednym miejscu i jedno drewienko zaczęło namakać.

_IGP8376

Zmuszamy testowaną rozpałkę do zanurzenia.

_IGP8377

 

_IGP8378W lewym górnym rogu zgrzew puścił i woda dostała się do środka.

Ale nic to – 30-40 sekund to krótko, trzeba zrobić dłuższą próbę. Wrzuciliśmy więc naszą rozpałkę w błoto. W takim stanie leżała kilka minut. Po wyjęciu z błota wyraźnie było widać granicę, do której doszła wilgoć. Tylko jedna deseczka była zawilgocona.

_IGP8380Zdjęcie tego nie oddaje ale rozpałka jest praktycznie przykryta wodą. Tak przeleżała kilka minut.

Odłożyliśmy pakuneczek na bok i zaczęliśmy zbierać drewno. Praktycznie cały materiał zebraliśmy z ziemi lub z miejsc tuż ponad ziemią – zakładając, że pewnie tak robił by laik. Oczywiście nie zbieraliśmy drewna ewidentnie przemoczonego ale też wzięliśmy materiał, który normalnie byśmy odrzucili. Nie zbieraliśmy też bardzo cienkich patyczków. Najcieńsze miały grubość palca wskazującego. Skoro ma to być rozpałka survivalowa to musi umożliwiać rozpalenie ognia niewprawnej osobie przy użyciu nie najlepiej wyselekcjonowanego materiału.

_IGP8381

Materiał zbieramy bez przykładania dużej wagi do suchości.

_IGP8382

 

_IGP8383

 Opał zebrany.

Gdy zebraliśmy około dwóch garści patyków przystąpiliśmy do odpakowywania rozpałki. Chwyciliśmy rozpałkę i rozcięliśmy folię nożem. Niby oczywista rzecz jednak fakt, że elementy rozpałki trzymane są tylko przez folię sprawił, że nagle po rozcięciu opakowania do połowy część elementów wysypała się na ziemię. W tym zapałki z draską – gdyby ziemia była bardzo mokra mogłoby być po zawodach.

_IGP8384

 

_IGP8385

Teraz już wzięlibyśmy to pod uwagę ale używaliśmy tego produktu pierwszy raz bez wcześniejszego treningu. W survivalu jedną z podstawowych zasad jest trening i dobre poznanie własnego ekwipunku. My w tym wypadku celowo tej zasady nie dotrzymaliśmy. Jednak taka powinna być standardowa procedura. Nie możesz polegać na czymś – szczególnie jeśli ma to być sprzęt survivalowy- jeśli tego nie przetestowałeś. Przyjmując takie założenie trzeba po prostu wiedzieć aby rozpakowywać rozpałkę ostrożnie.

_IGP8386

Komponenty rozpałki.

_IGP8387-2

Deseczki umieszczamy w otworach. Trociny zalane parafiną to “silnik napędowy” rozpałki.

_IGP8388

Złożony produkt gotowy do odpalenia.

_IGP8389

 

Po pozbieraniu elementów z ziemi zaczęliśmy wkładać deseczki w tekturową podstawkę. Nie stanowiło to problemu. Deseczki tworzą nóżki więc podpałka nie stoi bezpośrednio na ziemi.

Wybraliśmy miejsce na ognisko, ułożyliśmy Eko Ognisko i bez problemu odpaliliśmy zapałkę. Wrzuciliśmy ją od góry na podstawkę – w pewnym momencie już myśleliśmy, że zgaśnie ale jednak ostatnie płomyki odpaliły trociny w parafinie. Jakąś minutę później z „komina” wystawał wysoki jęzor ognia. Nieźle – robiło to naprawdę dobre wrażenie. Wysoka temperatura i dużo ognia.

_IGP8390

 

_IGP8392

 

_IGP8393

Mocny płomień chwilę od odpalenia.

_IGP8394

Zaczęliśmy bez szczególnej ostrożności dokładać drewna zaczynając od całkiem grubego. Eko Ognisko radziło sobie dobrze, płomień był silny i stopniowo podsuszał i zajmował drewno. Po kilku minutach konstrukcja Eko Ogniska zawaliła się pod ciężarem dokładanych gałęzi. Dokładaliśmy za dużo i za szybko. Pewnie tak, jakby robił to ktoś mało doświadczony. Ogień jednak płonął dalej a naprawdę staraliśmy się ten proces utrudniać. Druga zapałka została w zapasie.

_IGP8396

 

_IGP8397

 

Jak więc ocenić przydatność tego produktu? Łatwość rozpalenia i moc jest naprawdę dobra. Jednak delikatność opakowania budzi zastrzeżenia. W naszych oczach jest to jedyna ale bardzo istotna wada. Ten problem można jednak łatwo rozwiązać we własnym zakresie np. oklejając całość dokładnie dobrą taśmą klejącą. Przy cenie Eko Ogniska oscylującej w okolicach paru złotych konieczność takiej modyfikacji jest akceptowalna. Wtedy z pewność pakunek zachowa szczelność. A może producent zmieni sposób pakowania?

Czy więc w nazwie Eko Ognisko Survival ten ostatni człon znalazł się zasłużenie? W naszej opinie tak ale tylko po modyfikacjach służących zapewnieniu wodoszczelności. Tu nie może być wątpliwości a znając prawa Murphy’ego – jeśli coś może pójść źle to na pewno pójdzie i to najczęściej właśnie w sytuacji kryzysowej.

A dla kogo może to być produkt zakładając poprawę szczelności? Czy zaawansowany survivalowiec będzie nosił drewno do lasu? Może nie, ale nawet zaawansowany adept sztuki przetrwania może złamać nogę, może napotkać inne problemy – wtedy taka rozpałka może być niezastąpiona. W końcu nie korzystamy, że sprzętu survivalowego gdy wszystko idzie tak jak powinno. Przy takich wymiarach i wadze chyba warto rozważyć dołączenie Eko Ogniska do zestawu przetrwania. To nie jest tylko rozpałka, która tak jak nasza wodoodporna rozpałka survivalowa da nam płomień przez kilka minut.To rozpałka, która podsuszy sporą ilość wilgotnego drewna i zapewni nam ognisko, wybaczy więcej błędów. W odróżnieniu od innych produktów jest też ekologiczna co nie jest pewnie bez znaczenia dla niejednego miłośnika przyrody.

Na pewno polecałbym ten produkt ludziom, którzy lubią spędzać czas na łonie natury ale techniki survivalowe nie są im dobrze znane. Myśliwym, turystom, wędkarzom, fotografom przyrody, miłośnikom off-roadu itp. itd. Dla nich może być to idealny sposób aby łatwo rozpalić ogień w sytuacji kryzysowej albo po prostu gdy mają na to ochotę.

A Wy co o tym myślicie? Czy Eko Ognisko Survival znalazłoby miejsce w Waszej torbie? Chcielibyście zobaczyć ten produkt na półkach naszego sklepu?

Tradycyjnie też zapraszamy do polubienia naszego profilu na Facebooku.

Stay tuned!

 

Autor: Marcin Surowiec “Treasure Hunter”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *